Kiedy regularnie oglądasz TED Talks, słuchasz tych wszystkich inspirujących ludzi i niesamowitych idei, nie przychodzi Ci do głowy, że kiedyś też staniesz na tej scenie i dostaniesz szansę, by opowiedzieć światu o tym, co uważasz za naprawdę ważne. A potem to się dzieje. Uszczypnijcie mnie.
Oczywiście po drodze pojawiły się w mojej głowie różne myśli, np. że skoro to jedyna taka okazja w życiu, to lepiej byłoby poczekać, aż będę gotowa, aż naprawdę będę miała czym się pochwalić, aż będę miała coś więcej do powiedzenia, aż przeprowadzę jakieś poważne badania, stworzę coś wielkiego… Mogłabym tak w nieskończoność.
Albo, że gdybym miała o tydzień więcej, to lepiej bym się przygotowała i wyeliminowała te wszystkie przejęzyczenia i maniery językowe (podobno momentami brzmiałam jak Bogusław Wołoszański)… Ale jak mówią: „Done is better than perfect”, więc dziś cieszę się z tego wystąpienia, bo było takie, jakie miało być.
Niedoskonałe, ale prawdziwe. Jak my.
Opowiadam w nim naszą – coraz częściej przekonuję się — bardzo niezwykłą historię. Protip: jeśli jesteś naszym fanem lub fanką i zastanawiasz się, jak powstało Leżę i Pracuję, to ten filmik rozwieje Twoje wątpliwości.
Ale nie to jest najważniejsze.
Przede wszystkim rozprawiam się z mitami o pracy dla osób „niepełnosprawnych”, obalam je prawdziwymi przykładami członków naszego zespołu. Dzielę się też mało popularnym przekonaniem na temat terminu „niezdolny do pracy”, który wzbudza we mnie wiele wątpliwości i co tu dużo mówić – emocji.
W końcu przyznaję się do lęku, który towarzyszy mi każdego dnia… Ale wiem, że mimo strachu, to co robimy w Leżę i Pracuję jest tak bardzo (nie)możliwe, że każdego dnia przesuwamy granice i pokazujemy, że się da. I wiem, że warto.
Dziękuję Wam: Alicja, Ania, Artur, Daniel, Jarek, Krzysztof B., Krzysztof F., Łukasz B., Łukasz K., Nicole, Nina, Paulina i Sylwester (uff, dobrze, że jest alfabet) – bez Was to wszystko nie miałoby sensu.
Pawłowi Wyszomirskiemu i całemu Zespołowi TEDxKatowice – za możliwość wystąpienia,
Aleksandrze Więcce – za przygotowanie i wsparcie psychologiczne w momentach paniki,
Karolinie Kuszlewicz – za wyłapanie kwintesencji mojego przesłania.
Dobrego oglądania! Dziękuję, że z nami jesteście!